07.03.2017. Plany się nieznacznie poprzesuwały, wstrzymałem instalacje elektryczne, a zabrałem się za roboty na zewnątrz.
Wykorzystując końcówkę mrozów, i zamarznięty grunt udało się wjechać ciężkim sprzeętem na działkę:
15.02.2017 Tego dnia pogoda dopisał, nie padało, na minusie, także koparka i wywrotka mogła wjechać na działkę tam gdzie chciałem.
15.02.2017 Koparkoładowarka robi swoje i po paru godzinach roboty teren zaczyna się wyrównywać.
15.02.2017 Tył domu.
15.02.2017 Z boku od strony zachodniej planuję zabezpieczyć skarpę gazonami stawianymi na fundamencie.
18.02.2017 Od frontu domu planuję wymurować ogrodzenie z bloczków betonowych łupanych, a skarpę zabezpieczć kratką betonową.
18.02.2017 I zaczęło padać, na szczęście koparka zrobiła to co trzeba przed odwilżą.
18.02.2017 W końcu mając trochę gruntu mogłem zakopać i podłączyć zbiornik na dmuchawę do oczyszczalni.
20.02.2017 Panele zaczeły się pojawiać. Pierwotnie planowałem zaszalować wykop i zalać wszystko betonem, ale po czasie zmieniłem zdanie i wstwię pod spód krawężniki.
23.02.2017 I zaczęło nieżle padać.
25.02.2017 Między czasie zamontowałem takie francuskie balkoniki.
28.02.2017 Pomału przyszedł czas na kolejną stronę. Na fundamęcie będą położone gazony.
07.03.2017 A tu jak wspomniałem krawężniki na suchym betonie.